Cena przemocy w związkach – konsekwencje u ofiar i sprawców
Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Zakliczynie prezentuje artykuł w ramach edukacji społeczności w dziedzinie przeciwdziałania przemocy
Cena przemocy w związkach – konsekwencje u ofiar i sprawców
- Dorota Dyjakon
Niebieska Linia nr 1 / 2017
Przemoc w rodzinie dotyka wszystkie osoby, które pozostają w krzywdzącej relacji. Zaburzenia w funkcjonowaniu, będące skutkiem doświadczania lub stosowania przemocy w związku, pokazują mnogość i wielorakość problemów, z którymi muszą poradzić sobie osoby pragnące pozostać w związku, powstrzymać przemoc i pracować nad zwiększeniem poczucie bezpieczeństwa. Oprócz naturalnych procesów przemian, jakie charakteryzują funkcjonowanie relacji partnerskiej, dołączają się trudności wynikające z przemocy [1].
Terapia rodziny, w której doszło do przemocy, jest niezwykle trudnym, wielopoziomowym zadaniem odnoszącym się nie tylko do powstrzymania zaistniałej przemocy, ale także do rozwiązywania problemów osobistych każdego z partnerów i leczenia konsekwencji przemocy u obojga partnerów. Zwiększanie poczucia bezpieczeństwa i eliminowanie zachowań krzywdzących stanowi proces, którego najważniejszą częścią jest zatrzymanie przemocy. W wielu przypadkach osoby krzywdzone jako jedyny cel interwencji wymieniają zatrzymanie przemocy, nie dostrzegając, że zarówno przyczyny, jak i konsekwencje doświadczania i stosowania przemocy odnoszą się do wielu obszarów życia indywidualnego, jak i całej rodziny. Przemoc bowiem nie pojawia się w jednej chwili i nie znika w następnej, jest obecna w życiu ofiary w sposób ciągły i często niejednoznaczny. Wielokrotnie nie daje się przewidzieć, a próba stworzenia mapy zagrożeń w bliskiej relacji okazuje się niemożliwa, gdy na przykład sprawca co jakiś czas zmienia reguły wymagań czy oczekiwań lub jego stany emocjonalne podlegają nieznanym wzorcom. Internalizacja wzorców funkcjonowania rodziny w aktywnej fazie przemocy sprawia, że po jej zatrzymaniu reakcje na utrwalone symbole krzywdzenia nie pozwalają na proste zmiany zachowania, a rezonowanie poczucia zagrożenia i strachu zdarza się w sytuacjach bezpiecznych. Warto zwrócić uwagę na to, że zatrzymanie przemocy i zwiększenie poczucia bezpieczeństwa w związku podlega procesom motywacyjnym, które przechodzą przez podobne fazy zarówno u sprawcy, jak i ofiary, chociaż u każdej z tych osób inne strategie będą służyły podejmowaniu działań na rzecz zatrzymania przemocy i budowania poczucia bezpieczeństwa. Inne są także konsekwencje, jakie pojawiają się na skutek doświadczania lub stosowania przemocy, chociaż często mają swoje wspólne źródło, jakim jest doświadczanie przemocy w dzieciństwie.
Konsekwencje, jakie ponoszą ofiary
Przeżywanie zagrożenia i strachu, którego źródłem jest bliska osoba, niezależnie od rodzaju i form stosowanej przez nią przemocy, powoduje, że osoby krzywdzone ponoszą wiele różnych konsekwencji w sferze emocjonalnej, somatycznej, poznawczej, behawioralnej oraz interpersonalnej, a nawet doznają zmian osobowościowych. Zaburzenia te rozwijają się w następstwie doświadczania zagrożenia i po jego ustaniu. Zmiany osobowości mogą przejawiać się co najmniej dwa lata po doświadczeniach traumatycznych i charakteryzują się między innymi stałą wrogością i nieufnością w stosunku do świata, społecznym wycofaniem, stałym uczuciem pustki czy doświadczaniem przewlekłego napięcia. Reakcje na doświadczanie przemocy opisywane są w literaturze jako bezpośrednia reakcja na przemoc w sferze behawioralnej i biologicznej, reakcja adaptacyjna oraz złożony i chroniczny zespół stresu pourazowego, jako konsekwencja długotrwała.
Bezpośredni reakcją ofiary na przemoc mogą być:
1) płacz, krzyk, groźby, próba zastraszenia agresora;
2) ucieczka do innego pomieszczenia;
3) ucieczka z domu;
4) bójka z agresorem;
5) zagrożenie rozwodem;
6) wzywanie policji;
7) ucieczka do schroniska.
Biologiczną reakcją organizmu na sytuację zagrożenia jest uruchomienie ogólnej mobilizacji somatycznej. Jeżeli zagrożenie utrzymuje się w dłuższej perspektywie czasowej, dochodzi do wyczerpania zasobów odpornościowych i energetycznych, co w konsekwencji prowadzi do niszczenia organizmu. W związku z tym występuje większe ryzyko chorób fizycznych. Wykazano, że osoby cierpiące na PTSD [2] częściej cierpią z powodu bólu pleców, nadciśnienia, artretyzmu, chorób płuc, układu nerwowego, układu krążenia, raka, udaru, zaburzeń trawienia oraz zaburzeń hormonalnych. Nakładające się na siebie długotrwałe doświadczenia traumatyczne, które charakteryzują przemoc domową, skutkują także takimi konsekwencjami, jak doznawanie objawów DESNOS [3].
W literaturze opisywanych jest siedem obszarów doświadczania zaburzeń, które rozwijają się na skutek przeżywania chronicznej traumy, jaką jest przemoc. Należą do nich:
1) zmiany w regulacji afektu i impulsów (włączając zachowania autodestrukcyjne,
np. samookaleczenia, myśli samobójcze, zaburzenia w zakresie popędu
seksualnego, podejmowanie zachowań ryzykownych);
2) zmiany w uwadze i świadomości (przejściowe objawy dysocjacyjne, amnezja lub hipermnezja);
3) biologiczna samoregulacja (chroniczny ból, symptomy konwersyjne, somatyzacja pod postacią przewlekłego bólu, zaburzenia ze strony układu oddechowego, krążenia, pokarmowego, różnego typu konwersje i dolegliwości związane ze sferą seksualną);
4) zmiany w samospostrzeganiu (poczucie winy, poczucie braku własnej skuteczności, poczucie bycia niezrozumianym przez innych, poczucie wstydu, wrażliwość na zranienie);
5) zmiany w spostrzeganiu sprawcy (idealizacja sprawcy, racjonalizacja jego zachowań, koncentracja na odwecie, poczucie wyjątkowości w relacji ze sprawcą);
6) zmiany w relacjach z innymi (przekonanie o byciu ofiarą, nieufność wobec innych);
7) zmiany w systemie znaczeń i wartości (utrata wiary, utrata poprzednich przekonań).
Należy pamiętać, że specyfiką przemocy w bliskich związkach jest poczucie osaczenia w danej relacji. Osoby będące ofiarami przemocy domowej są powoli osadzane w rzeczywistości przemocowej, przekonywane przez krzywdziciela, że to miłość do nich kieruje jego zachowaniami, a w związku z tym intensywnie i głęboko internalizują schematy tego znanego lub poznawanego przez siebie świata, co prowadzi do utraty nadziei na zmianę lub uwolnienie, a nawet może wiązać się z uznaniem aktualnej sytuacji za jedyną możliwą. Zmiana może oznaczać zburzenie znanego świata i niepewność w nowej rzeczywistości. Szczególnie, gdy osoby te podobnie były traktowane w dzieciństwie i także zapewniane o miłości i trosce. Z tego powodu ich zdolności adaptacyjne do przeżywania strachu są mocno rozwinięte.
Co sprawia, że ludzie decydują się na pozostanie ze sobą i kontynuowanie związku pomimo doświadczonych krzywd? Wśród wielu wymienianych powodów zwykle ujawniane są:
• konflikty emocjonalne – związane z odczuwaniem zagrożenia i strachu, gdy jest się w związku, a jednocześnie obawy o to, co się wydarzy, gdy osoba opuści sprawcę; pomieszanie emocjonalne związane z wcześniejszymi doświadczeniami, które tworzą przekonanie, że przemoc jest czymś normalnym; wstyd przed ujawnieniem tego, że jest się ofiarą przemocy; niskie poczucie wartości, które pociąga za sobą przekonanie o odpowiedzialności za przemoc; miłość do partnera wzbudzająca chęć usprawiedliwiania go i wiarę w to, że on się zmieni;
• przymus – związany z presją społeczną (rodzina, przyjaciele) religijną i kulturową; ciąża lub przekonanie, że dzieci powinny wychowywać się w pełnej rodzinie;
• brak zaufania do służb społecznych i organizacji pomocowych;
• zależność od przemocowego partnera wynikająca z braku pieniędzy. Odejście od partnera oznacza pójście donikąd i poczucie bezdomności. Dodatkowo zależność od partnera wywołuje u ofiary poczucie niemocy.
Należy pamiętać, że za każdą decyzją pozostania w sytuacji krzywdzącej kryją się bardzo skomplikowane motywy indywidualne, środowiskowe i kulturowe. Żadna z tych osób nie zasługuje na potraktowanie jej w sposób krzywdzący, a przystosowanie do sytuacji przemocy i wybór strategii przetrwania związane są z możliwościami rozpoznania i rozumienia sytuacji, w jakiej się znajduje dana osoba oraz jakim procesom nacisku została poddana w ciągu swojego życia. Decydujące o pozostaniu ze sprawcą są zatem trzy rzeczy: doświadczenia z rodziny pochodzenia, osobowościowe zasoby indywidualne i spostrzeganie możliwości dokonania zmiany na lepsze, warunki społeczne dające ofierze wsparcie materialne i psychologiczne. Szczególnie trudna w obliczu podejmowania decyzji o pozostaniu lub opuszczeniu związku staje się sytuacja mieszkaniowa.
Ofiary decydując się na ucieczkę z domu, często są zmuszone do zamieszkania w schroniskach dla ofiar przemocy domowej, czując się tym samym osobami bezdomnymi. Nawet jeżeli ten stan jest przejściowy, to trudno jest chociaż przez moment przeżywać stan bezdomności, czyli być kimś bez tożsamości miejsca, z którym się jest związanym. Osoby te bardzo trudno jest zrozumieć z pozycji obserwatora. Często włącza się automatyczna reakcja odrzucenia, zdziwienia i niechęci do ofiar, które nie podejmują rozstania lub rezygnują z rozpoczętej drogi uwalniania się z krzywdzącej relacji. One same nie pojmują, jak to jest możliwe, że będąc nieszczęśliwymi i poniżonymi, wybierają tę właśnie drogę.
Konsekwencje stosowania przemocy diagnozowane u sprawców
Problemy doświadczane przez sprawców przemocy domowej są równie złożone jak u ofiar i można zauważyć, że stanowią oni grupę heterogeniczną zarówno pod względem cech osobowościowych, temperamentu, uzależnienia od substancji chemicznych i zachowań, jak i historii życia. Wspólnym mianownikiem dla całej grupy sprawców przemocy domowej staje się dokonywana przemoc, chociaż i w tym obszarze zachodzą znaczące różnice w rodzajach, natężeniu i obiektach, których ta przemoc dotyczy, a także poczuciu winy doświadczanej przez sprawców. Prowadzone badania dotyczące przemocy domowej w szczególności odnoszące się do osób stosujących przemoc wskazują na wiele czynników wpływających na używanie przemocy jako sposobu funkcjonowania w rodzinie. W literaturze wyróżnia się takie obszary zaburzeń powiązane ze stosowaniem przemocy, jak:
1) cechy osobowości – wśród nich wyróżniono zaburzenia osobowości (narcystyczne, dyssocjalne, borderline, bierno-agresywne, paranoiczne),
2) zaburzenia seksualne wpływające na relacje w związku,
3) doświadczanie przemocy domowej i rówieśniczej w dzieciństwie i okresie dojrzewania;
4) odporność na stres,
5) uzależnienia.
W konsekwencji stosowania przemocy rozwijają się lub są wzbogacane mechanizmy przemocowe, wpływające wtórnie na przeżywane trudności. Droga, która prowadzi do tego, że człowiek staje się osobą krzywdzącą bliskich, stanowi skomplikowany proces, który już sam w sobie zawiera czynniki deformowania wrażliwości i tworzenia mechanizmów zaprzeczania. Mechanizmy zaprzeczania stanowią podstawową formę komunikacji w sytuacji przemocowej, co sprawia, że zarówno osoba krzywdząca, jak i krzywdzona mają zniekształcony obraz rzeczywistości i w procesie zmiany, a szczególnie w początkowej fazie tej zmiany, nie mogą ufać swoim procesom poznawczym.
Wyróżnione zagadnienia z psychopatologii stanowią tylko zarys zaburzeń, które pojawiają się jako skutek doświadczania lub stosowania przemocy w związku. Pokazują także mnogość i wielorakość problemów, z którymi muszą poradzić sobie osoby pragnące pozostać w związku, powstrzymać przemoc i pracować nad zwiększeniem poczucie bezpieczeństwa. Oprócz naturalnych procesów przemian, jakie charakteryzują funkcjonowanie relacji partnerskiej, dołączają się trudności wynikające z przemocy.
Czy można wybaczyć przemoc?
Opisując takie zjawisko jak przemoc domowa, trudno nie zadać sobie pytania, jakie istnieją rozwiązania dla tej dramatycznej i pełnej cierpienia sytuacji osób, które ona dotknęła. Opuszczenie przemocowego partnera wydaje się dość oczywistą perspektywą, jednak ona nie jest potwierdzana przez rzeczywistość. Ofiary nie decydują się na taką drogę z wielu wymienianych powyżej powodów. Inną możliwością jest ukaranie sprawcy za dokonane czyny, ale i ten sposób w wielu sytuacjach nie wydaje się skuteczny. Zarówno jeden, jak i drugi może chwilowo uwolnić ofiary spod władzy sprawcy i przywrócić im poczucie kontroli i wpływu na własne życie, ale nie na długo. Przemoc domowa to jeden z najpotężniejszych czynników wywołujących poczucie krzywdy, które stanowi poważne zagrożenie dla funkcjonowania człowieka w kilku obszarach. Jednym z nich jest doświadczanie cierpienia, które staje się dominującym uczuciem. Kolejnym jest ograniczenie zdolności do wywierania wpływu na swoją sytuację i życie, a następnym burzenie porządku, który odnosi się do poczucia sprawiedliwości. Autor tej koncepcji Jerzy Mellibruda (1995) wskazuje, że rozważając konsekwencje doświadczania krzywdy i możliwości poradzenia sobie z nią, podejmujemy próbę odpowiedzi na pytanie, co i jak musi zmienić osoba doświadczająca krzywdy, aby uwolnić się od niej i przywrócić w swoim uczuciowym życiu, poczucie wpływu i porządku. Takim uzdrawiającym procesem jest wybaczenie. Wiele terapii dla osób, które doznały traumy chronicznej, ukierunkowanych jest na ten cel – uwolnienie ofiary spod władzy krzywdziciela i konsekwencji doświadczania traumy a w rezultacie poczucie wpływu na własne życie.
Proces wybaczenia a kontakt z krzywdzicielem
Zmiana, którą przechodzi ofiara, stanowi wieloetapową sekwencję oddziaływań terapeutycznych, która organizuje to doświadczenie w zależności od podejścia psychologicznego. Ofiara, aby wybaczyć, musi odbudować swoje życie.
Herman (1998) zarysowuje trzy etapy powrotu do zdrowia. Pierwszy z nich to zapewnienie ofierze bezpieczeństwa i nazwanie problemu. Ten etap jest wyjątkowo trudny dla pacjenta, ponieważ przechodzi przez fazę odkrywania rzeczywistych powodów swojego złego samopoczucia i ujawniania doświadczeń, które były skrzętnie ukrywane. Następnym krokiem jest przywrócenie poczucia kontroli nad własnymi uczuciami, ciałem i w końcu także otoczeniem. Kolejny etap to rozpamiętywanie i żałoba – odnosi się on do ujawnienia i ponownego przeżywania zdarzeń traumatycznych we wszystkich aspektach tego doświadczenia. Następuje rekonstrukcja historii urazu, przekształcanie traumatycznych wspomnień i wydobywanie tego, co zostało zapomniane, aby lepiej zrozumieć swoje doświadczenie. Odbywanie żałoby po stracie traumatycznej, przeżywanie smutku stanowi kolejny krok do zdrowienia. Trzecim etapem kończącym ten proces jest odbudowanie związków na bazie swojego nowego ja. Pacjent potrzebuje nauczyć się walczyć o siebie, wyznaczać swoje granice, chronić siebie i odzyskać kontakt z innymi ludźmi, aby budować swoje nowe życie.
Sprawcy natomiast przebywają proces zmiany, rozpoczynając od powstrzymania zachowań przemocowych i rozpoznania, które z nich stosowali i nadal stosują, czyli od dokonania autodiagnozy swojego funkcjonowania w związku czy rodzinie (Dyjakon, 2014). Kolejnym etapem jest rozpoznanie przemocy, której doznali we własnym życiu i konsekwencji, jakie ponoszą w aktualnym myśleniu, przeżywaniu i działaniu. Uświadamianie sobie swoich zachowań przemocowych i zdarzeń z historii życia, które wspierają przemoc, prowadzi do rozwoju samokontroli i uczenia się nowych przekonań, umiejętności i strategii interpretowania i rozwiązywania trudnych spraw w relacjach partnerskich i rodzinnych. Stanowi także bazę do budowania poczucia godności i szacunku wobec siebie i innych. Etapem kończącym jest zadośćuczynienie, które ma na celu wynagrodzenie krzywd doznanych przez ofiary i budowanie bezpiecznych relacji z bliskimi. Czasem terapia kończy się budowaniem świadomości, że relacja rodzinna nie może zostać odbudowana, a najbardziej bezpieczną formą zadośćuczynienia wobec osób skrzywdzonych jest separacja od sprawcy, którą powinien on uszanować.
Zarysowany w ogromnym skrócie proces terapeutyczny ofiar i sprawców wyraźnie wskazuje, że aby poradzić sobie z traumatycznymi doświadczeniami i uwolnić się od groźnej przeszłości, trzeba zbudować swoje bezpieczne otoczenie i poczucie wpływu na własne życie. Dopiero z poziomu bezpieczeństwa i niezależności można przeżywać proces wybaczania i zadośćuczynienia. Gdy jednak osoby decydują się na pozostanie i kontynuowanie związku, w którym doszło do przemocy, ważnym aspektem w procesie wybaczania jest zmiana, jaka się dokuje zarówno u ofiary, jak i u sprawcy w trakcie leczenia. Związek można tworzyć z pozycji partnera, a nie ofiary lub krzywdziciela.
Dorota Dyjakon – doktor psychologii, psychoterapeuta, dyrektor Instytutu Psychologii Dolnośląskiej Szkoły Wyższej, Wrocław.
________________
[1] Artykuł powstał na podstawie książki: Doroty Dyjakon pt. Przemoc domowa. Czy można wybaczyć i być razem? wydanej przez Wydawnictwo Difin w 2016 roku. Publikacja została objęta patronatem przez Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie „Niebieska Linia”.
[2] PTSD (Post Traumatic Stress Disorder).
[3] DESNOS (Disorders of Extreme Stress Not Otherwise Specified).
BIBLIOGRAFIA:
Dyjakon, D. (2014). Diagnoza i psychoterapia sprawców przemocy domowej. Bezpieczeństwo
i Zmiana. Warszawa: Difin.
Dyjakon, D. (2016). Przemoc domowa. Czy można wybaczyć i być razem? Wraszawa: Difin
Herman, J.L. (1998). Uraz psychiczny i powrót do równowagi. Sopot: Gdańskie Wydawnictwo
Psychologiczne.
Mellibruda, J. (1995). Pułapka nie wybaczonej krzywdy. Warszawa: Instytut Psychologii
Zdrowia i Trzeźwości.